expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

poniedziałek, 20 marca 2017

"Zaginiona" Harlan Coben


"Przyjedź do Paryża - powiedziała po prostu. Nie wiem, od ilu lat nie słyszałem jej głosu. Chyba od siedmiu. Były szumy na linii, a ona nie traciła czasu na powitania czy wstępy. Usiadłem na łóżku. 
- Terese? Gdzie jesteś? - zapytałem. 
- W zacisznym hotelu o nazwie d'Aubusson, na lewym brzegu Sekwany. Spodoba ci się tu. O siódmej wieczorem masz samolot linii Air France.
Oczami duszy zobaczyłem szereg obrazów: jej będące obrazą moralności bikini, tamtą prywatną wyspę, rozgrzaną słońcem plażę, jej spojrzenie mogące stopić skałę, znów to prowokacyjne bikini. "

Czy jeśli zadzwoni do Was wasza kochanka, z którą nie mieliście kontaktu od dobrych siedmiu lat i poprosi żebyście rzucili wszystko i przylecieli do Paryża, bo wpadła w tarapaty, wsiądziecie na pokład samolotu?

Myron Bolitar, po początkowych wahaniach, przystaje na propozycję Terese i wylatuje do Francji. Jak można się domyślać sytuacja, w której znajduje się dawna kochanka jest bardziej skomplikowana niż się początkowo wydaje. 
Kochankowie podążając tropem zamordowanego byłego męża Terese, Ricka, stają się celem terrorystów. Po piętach depcze im również francuska policja, Mosad i CIA. Prowadząc śledztwo na własną rękę trafiają na z pozoru niepowiązane ze sobą poszlaki - firmę specjalizującą się przechowywaniem krwi pępowinowej i zabiegami in vitro, a także na chrześcijańską organizację "Ratujmy aniołki" zajmującą się adopcją zarodków. Akcję dodatkowo komplikuje znaleziona na miejscu zbrodni krew córki Ricka i Terese. Ale jak to możliwe, skoro ich jedyne dziecko zginęło dziesięć lat wcześniej w wypadku samochodowym?

"Zaginiona" jest dynamicznym thrillerem, z umiejętnie wplecionymi intrygami, zagadkami, nieoczekiwanymi zdarzeniami i ciekawymi postaciami, za którymi stoją osobiste dramaty. 
Myron Bolitar jest bezspornie pozytywnym, można by rzec klasycznym, bohaterem pełnym rycerskich cnót, gotowym chronić słabszych i biec na ratunek damie w opresji. Idealnym kontrastem dla Bolitara jest jego najlepszy kumpel Win - z pozoru wymuskany facet, którego nikt nie podejrzewa o jakiekolwiek umiejętności walki w ręcz, w rzeczywistości inteligentny, cyniczny, wyszkolony w walce mężczyzna, lubiący broń dużego kalibru i czerpiący przyjemność z niezobowiązującego seksu.

Jeśli wasze życie przebiega ostatnio zbyt spokojnie i chcielibyćcie wprowadzić w nie nieco więcej akcji, a jednocześnie poznać nowe oblicze terroryzmu, to jest to zdecydowanie lektura dla Was.

1 komentarz:

  1. Brzmi ciekawie, dobry thriller jest zawsze u mnie mile widziany. Pozdrawiam
    czytanienaprawdeuzaleznia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń