expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

wtorek, 25 czerwca 2013

"Opowieści niesamowite z prozy rosyjskiej"

Książka ta wpadła w moje ręce niczym jedna z powieści Juliana Caraxa w ręce Daniela z Cienia wiatru. Zebrane są w niej opowieści  grozy kilkunastu rosyjskich pisarzy, w tym takich sław jak Puszkin, Gogol, Tołstoj, Dostojewski czy Czechow, ale również mniej znanych, co nie znaczy, że mniej intrygujących, m.in. Arcybaszewa, Odojewskiego i Leskowa.
"Nurt fantastyczno-niesamowity nigdy, w żadnym okresie rozwoju literatury rosyjskiej nie zajął w niej miejsca dominującego. Stanowił jedynie margines zainteresowań jej twórców, co jednak nie znaczy, by i w tym gatunku nie powstały arcydzieła, i po prostu godne uwagi - ze względu na swą formę literacką i zawarte w nich treści - utwory" - i nie można się nie zgodzić z Rene Śliwowskim, który w ten sposób rozpoczyna Wstęp do Opowiadań. Powiedzieć, że są one wciągające to zbyt mało aby opisać to jak dobrze się je czyta. Autorzy serwują nam niesamowite wydarzenia, przepełnione grozą, strachem, a czasami także makabrą. Każde opowiadanie warte jest by o nim napisać, wspomnę jednak tylko o kilku.

Bajka o ciele martwym nie wiadomo do kogo przynależącym to utwór Włodzimierza Odojewskiego. Do registratora Iwana Sewastianowicza, który pilnuje nieznanego nieboszczyka, przybywa niewidzialny duch, który twierdzi, że zgubił swoje ciało i chce je odzyskać. Tajemniczy głos dyktuje registratorowi podanie, które musi zostać sporządzone aby duch mógł odzyskać swoje ciało. Jest to z pewnością wątek humorystyczny tego opowiadania, jednak pozbawione jest ono szczęśliwego zakończenia.
"Przy czym dołączam pokorną prośbę, aby wyżej ukazany Sąd polecił najpierw owo ciało zanurzyć w zimnej wodzie w celu odmrożenia."

Aleksy Tołstoj w Rodzinie Wilkołaka zabiera nas do "hospodarstwa mołdawskiego" gdzie pewna rodzina oczekuje powrotu ojca, który wyruszył "zapolować na pogańskiego psa Alibeka". Stary Gorcza przed wyprawą przestrzegł najbliższych aby bez wahania wbili mu kołek osinowy w piersi jeśli wróci po upływie 10 dni. Nie zdradzę tajemnicy czy ojciec powrócił zamieniony w wilkołaka czy też nie. "W tym miejscu należy się wam, łaskawe panie, wyjaśnienie, że wilkołaki, jak nazywają u ludów słowiańskich wampiry, to według wyobrażeń tubylców nic innego jak nieboszczycy, którzy wychodzą z grobów, aby wysysać krew żyjących. [...] wysysają przeważnie krew z najbliższych swych krewnych i najwierniejszych swych przyjaciół, a ci zaś, kiedy umrą, również przemieniają się w wampiry".

Bobok to cmentarna nowela Fiodora Dostojewskiego przepełniona czarnym humorem. Iwan po pogrzebie dalekiego krewnego przysiadłszy na grobach słyszy rozmowy zmarłych. Utwór ten to "zjadliwy obraz satyryczny współczesnego społeczeństwa stolicy" - pisze Rene Śliwowski.

Jedno z bardziej makabrycznych opowiadań to Siostry Walerego Briusowa. Mikołaj to mąż delikatnej Lidii, "onieśmielonej dziewczynki, zawstydzonej kobiety, opętanej tym, czego wypowiedzieć nie potrafiła". Jednak w związku z Lidią brakuje mu czegoś co znajduje w romansie z jej siostrą Marą: "Znowu rodzi się męka pożądania. Rośnie, dochodzi do szczytu, przemienia się we wściekłość i złość. I oto nagle odsuwają się od siebie ze wstrętem.". Mikołaj nie potrafi nasycić się dwiema siostrami, marzy o Kate, trzeciej z nich,  wierząc, "że z nią, tylko z nią zaznać może nie znanej, nie doświadczonej jeszcze rozkoszy, że ona, tylko ona w mrocznym natchnieniu pojmuje wszystkie tajniki żądz jego jestestwa." 
Jeśli kogoś ciekawi finał tego potrójnego romansu, to zachęcam do sięgnięcia po Opowieści niesamowite z prozy rosyjskiej.


niedziela, 23 czerwca 2013

Wystawa misiów w Ustce

Wypoczywam nad morzem ale pomyślałam, że coś mogę skrobnąć. Przechodząc sobie po nadmorskiej uliczce zobaczyłam plakat a na nim napis "Wystawa misiów" i szybko poinformowałam o tym swoją prawie 4-latkę, która bardzo się ucieszyła. Następnego dnia razem z dziećmi udałam się na wystawę. Cena biletów mnie poraziła: dorosły 10zł, dziecko 8zł czyli 26zł zapłaciłam. "Oby było warto" pomyślałam. Niestety, poczułam się oszukana płacąc tyle kasy a dostając w zamian tandetę. Owszem miśków bardzo dużo ale wyglądało to tak jakby moja babcia z piwnicy powyciągała wszystkie pluszaki i poustawiała w jakimś pokoju. Do tego mnóstwo misiowych figurek, kartek z wizerunkami misiów - tylko kilka ciekawych sztuk się dopatrzyłam. Córka zajęła się kolorowaniem obrazków z misiami, a młody chodził i zaglądał to tu, to tam. Udało mi się Olę namówić aby trochę pozwiedzała ale i tak szybko wróciła do malowania. Niebywałą atrakcją miał być koncert misiów, które grają i śpiewają w gablocie po naciśnięciu guzika - z wielkim entuzjazmem zachęcała nas kasjerka jeszcze przed wejściem do sali. Była gablotka, w niej miśki, guzik też był, chociaż chwilę potrwało zanim go znalazłam i po kolei zagrał każdy misiek, nawet się poruszały. Trochę córcię zainteresowały ale musiałam prosić aby do końca je pooglądała. Podsumowując, jakby wystawa była przynajmniej o połowę tańsza to ok, ale za te pieniądze oczekiwałam czegoś o wiele lepszego. Miśki mieszkają w Muzeum Ziemi Usteckiej, w którym to znajduje się jeszcze wystawa poświęcona erotyce. Ale po tych miśkach bałabym się pójść na tę drugą, bo jak to ujął mój mąż "mogłoby nam się seksu odechcieć na dwa lata".













poniedziałek, 17 czerwca 2013

"Niemiecki taniec" Maria Nurowska

"Ulice Monachium w Sylwestra 2000 roku. Pośród tłumu witającego nowe stulecie Eliza von Saarow, jedna z bohaterek powieści, wraca myślami do czasów młodości spędzonej na Pomorzu. Pozostawiła tam ruiny rodowej siedziby, groby przodków i wielką miłość swojego życia.Druga z bohaterek, misjonarka Marianna von Saarow, umiera w Afryce zarażona AIDS.Od czasów wojny i tułaczki te dwie kobiety dzieli rodzinna tajemnica. Czy znajdą w sobie odwagę, aby u schyłku życia się z nią zmierzyć?"

Eliza von Saarow wysyła do Afryki swojego młodego sekretarza Vaclava, który ma za zadanie nagrać wspomnienia jej szwagierki Marianny. "- Afryka sama się upomni o pana..." - mówi do Vaclava zakonnica z afrykańskiej misji i tak też się stanie. Afryka doświadczy tego młodego człowieka zarówno w sposób pozytywny jak i negatywny. Poznajemy Afrykę, z którą większość z nas nie chciałaby mieć do czynienia. Nurowska porusza temat katolicyzmu na Czarnym Lądzie, poprzez bunt misjonarki Marianny ukazuje ogromną przepaść między nauką Kościoła a codziennym życiem Afrykańczyków.

"M.E. [Marianna]:  Jego [papieża] Bóg nie lubi kobiet, z najpiękniejszej sprawy, jaką jest macierzyństwo, uczynił piekło... ten nakaz rodzenia jest takim samym błędem jak inkwizycja!
V.P.[Vaclav]: Więc dlaczego matka nie opuściła Kościoła?
M.E.: Służę Bogu i ludziom... nie papieżowi!
V.P.: Ale papież tylko pilnuje, aby prawo boskie było przestrzegane. Mówiliśmy już o tym.
M.E.: Prawo boskie nakazuje przede wszystkim strzec życia poczętego, a wiele kobiet oddaje swoje życie zbyt wcześnie, umierają w połogu, rodzą dzieci zarażone AIDS... krew afrykańskich położnic jest zatruta...
V.P.: W jakimś stopniu...
M.E.: W stopniu zatrważającym, kilkanaście moich uczennic, położnych już nie żyje, zaraziły się AIDS, odbierając porody... ja też się zaraziłam..."

W książce teraźniejszość przeplata się z przeszłością, poznajemy dzieje rodu von Saarow, jego upadek po klęsce Hitlera, przeczytamy o dramatycznych wysiedleniach Niemców z ziem odzyskanych, o zemście Polaków na obywatelach niemieckich. W te wydarzenia wplątana będzie miłość, macierzyństwo i odrzucenie.




piątek, 14 czerwca 2013

LiterObrazki

10 czerwca br. rozpoczął się w Bydgoszczy Festiwal Książki Obrazkowej dla Dzieci LiterObrazki, który potrwa aż do niedzieli (16.06.2013r.). W poniedziałek wybrałam się z dziećmi na koncert "Opowieści z dalekich mórz", który otwierał Festiwal. Córce chyba przypadły do gustu żeglarskie piosenki w wykonaniu muzyków z Filharmonii Pomorskiej, bowiem jeszcze wczoraj ich fragmenty podśpiewywała w windzie:) Następnie udaliśmy się na wystawę ilustracji i grafiki książkowej, które zaskoczyły mnie swoją oryginalnością. W sali wystawowej zostaliśmy też na zajęciach plastycznych prowadzonych przez Dianę Karpowicz, "autorkę oprawy graficznej Festiwalu, ilustratorkę, zajmującą się projektowaniem i ilustrowaniem, przede wszystkim książek dla dzieci" - czytamy w informatorze. Ola wmieszała się między przedszkolaki i malowała ilustracje we własnej "książeczce", a Jasio tworzył swoje dzieło siedząc na maminych kolanach. 
W środę rano gnałam z dzieciakami tramwajem aby zdążyć na bajki z rzutnika, których projekcja zaczynała się o 9:30 na poddaszu Biblioteki Głównej. Panie bibliotekarki puszczały slajdy z początku lat 70. XX wieku m. in. Jasia i Małgosię, Słonia Trąbalskiego, Chatkę Puchatka. Przypomniały mi się moje lata przedszkolne, kiedy to chodziliśmy do specjalnego pomieszczenia, w którym puszczano nam bajki z rzutnika. Kolejnym punktem programu był koncert podczas, którego usłyszeliśmy piosenki do słów m. in. Juliana Tuwima, Adama Mickiewicza, Jana Brzechwy.
W sobotę też się wybieramy i mamy zamiar nabyć jakieś książeczki na kiermaszu:)

Więcej o Festiwalu tutaj: http://www.literobrazki.pl/









środa, 12 czerwca 2013

"Opowiadania indyjskie"

Opowiadania indyjskie to zbiór nowel wydanych w Polsce w latach 70. XX wieku. Nie ma co się nastawiać na szczęśliwe romanse i przepych a la Bollywood. Owszem, przeczytamy o zawieraniu małżeństw ale ukazany jest ich prawdziwy, często ortodoksyjny obraz, który nie ma nic wspólnego z miłością. I właśnie w tym kierunku idą autorzy, opisują prawdziwe życie w Indiach, szczególnie losy biedoty, jej wyzysk, ciemnotę, poniżający stosunek do kobiet i dzieci, który dla współczesnego Europejczyka jest nie do pomyślenia. Jak możemy przeczytać we wstępie "niektórzy pisarze wychwalają tradycyjne cnoty, inni koncentrują się na problemie losu ludzkiego w starożytnym kraju, który usiłuje pogodzić się w wiekiem dwudziestym". 
Na książkę trafiłam przypadkiem ale jestem zadowolona, że wpadła w moje ręce i wszystkim szczerze polecam. Mimo poruszanych tematów czyta się ją szybko i przyjemnie. 


Zdjęcie pochodzi z: http://pl.123rf.com/photo_15876761_kalkuta-indie-sierpien-28-2012-trzy-kobiety-proszac-o-jalmuzne-w-deszczu-przed-kali-swiatyni-kobieta.html

piątek, 7 czerwca 2013

Jasio "Rośnie z książką"

Jak zapowiadałam, tak też zrobiłam - Jasio wziął udział w akcji "Rosnę z książką" czyli został zapisany do biblioteki. Ponieważ 3 lat jeszcze nie skończył to otrzymał w prezencie książeczkę i śliniak. Przy okazji wypożyczył swoją pierwszą lekturę. Zachęcam wszystkie mamy z Bydgoszczy do odwiedzenia bibliotek:)


czwartek, 6 czerwca 2013

"Imię twoje ..." Maria Nurowska

Do tej pozycji zachęcała już na https://www.facebook.com/WozkoweCzytaja moja koleżanka. Jeszcze zanim ją skończyłam pobiegłam do biblioteki po kolejną książkę Nurowskiej, która jednak trochę poczeka bo wypożyczyłam jeszcze dwie inne, które mnie bardzo intrygują. Imię twoje ... jest zgrabnie napisaną książką, niezbyt długą, jak ktoś ma dużo czasu to pewnie jeden dzień na lekturę mu wystarczy bowiem czyta się ją błyskawicznie. Autorka opisuje perypetie Amerykanki, która wyrusza na Ukrainę szukać swojego zaginionego męża. Elizabeth odkryje, że jej partner podążając śladem zabytkowych cerkwi padł ofiarą politycznych intryg. Kobieta nie wie czy jej mąż żyje i gdzie się znajduje. W poszukiwaniach pomaga jej ukraiński adwokat. Maria Nurowska pokazuje nam ciemną stronę Ukrainy, polityczne zakłamanie, codzienny dramat mieszkańców Europy Wschodniej. W tym tragicznym zamieszaniu zakiełkuje miłość, a główna bohaterka odkryje w sobie uczucia, do których wcześniej nie była zdolna.

Imię twoje ... jest pierwszą częścią ukraińskiej trylogii. Pozostałe części to Powrót do Lwowa i Dwie miłości, po które z pewnością sięgnę.


poniedziałek, 3 czerwca 2013

"Z pokorą i uniżeniem oraz inne powieści" Amelie Nothomb

Z pokorą i uniżeniem to pierwsza powieść (bardziej pasowałby mi tu termin opowiadanie), która opowiada o pracy młodej Belgijki w tokijskiej korporacji. Kobieta poznaje fascynujące a zarazem dziwaczne dla nas Europejczyków zwyczaje Japończyków. W pracy Amelie spotka się co prawda z życzliwością, ale będzie to znikomy procent w porównaniu z poniżeniem jakiego doświadczy. Nie chcąc zdradzać za dużo, wspomnę tylko, że Japonia, którą prezentuje Nothomb to nie jest kraj dla wyzwolonych kobiet. Jednak mimo wszystko intryguje swoją egzotyką. 

Kosmetyka wroga - drugie opowiadanie, które najbardziej mnie poruszyło, to w zasadzie dialog dwóch mężczyzn czekających na lotnisku na spóźniający się samolot. Nieznajomi, w miarę upływu rozmowy, okazują się sobie bliżsi niż można by przypuszczać. Bardzo emocjonujące, wciągające, zaskakujące i smutne.

Trzecim opowiadaniem jest Dziennik Jaskółki. To historia mężczyzny, który w wyniku pewnych okoliczności staje się pozbawiony uczuć. Nic nie potrafi go wzruszyć, nie odczuwa piękna muzyki, jedzenie jest dla niego pozbawione smaku, a ludzie są mu obojętni. Podejmuje niewdzięczną pracę, która sprawia, że zaczyna czuć na nowo. Wśród wielu trupów, pojawią się dwa, w tym jeden jaskółki, które sprawią, że bohater przyjrzy się sobie dokładniej. A w tle rozbrzmiewa Radiohead. 

Poznana w pierwszej powieści Amelie w Ani z widzenia, ani ze słyszenia, udziela korepetycji z języka francuskiego Japończykowi Rinri. W miarę rozkwitania znajomości tych dwojga poznajemy kolejne zadziwiające zwyczaje mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni (np. obmywanie się w umywalce przed kąpielą w wannie; istnienie profesji wodzireja konwersacji), smakowite japońskie menu (może oprócz młodej niezupełnie uśmierconej ośmiorniczki przyczepionej do języka) oraz zachwycające krajobrazy. Miedzy tym wszystkim przeplata się coś więcej niż przyjaźń lecz coś mniej niż miłość, ale właściwe słowa padają dopiero na koniec. Dowiadujemy się też jak ważna jest wolność.


Wszystkie powieści są napisane lekko, przystępnie, język jest ładny, czyta się je przyjemnie i szybko. Pozostał niedosyt, więc na pewno sięgnę po inne książki Amelie Nothomb.


sobota, 1 czerwca 2013

"Rosnę z książką"

W związku z dzisiejszym Dniem Dziecka chciałam wspomnieć o projekcie bydgoskiej biblioteki, który skierowany jest do najmłodszych. Inicjatywa "Rosnę z książką" to propozycja dla dzieci w wieku 0-36 miesięcy i ich rodziców. Na spotkania, które będą odbywać się od 20 maja do 22 listopada zaprasza Biblioteka Główna WiMBP (Stary Rynek 22) oraz Filia nr 15 dla dzieci i młodzieży (ul. Gawędy 1 - Fordon). Poniżej kilka propozycji z programu "Rosnę z książką":

-   Warsztaty muzyczne z Nutką Milutką - Warsztaty poprowadzi Mirosława Gawryłkiewicz, która w sprawdzonej, autorskiej formie kontaktowania dzieci z żywą muzyką, rozwija ich zainteresowania muzyczne i uwrażliwia na sztukę.
-   „Kiedy pójść do logopedy? – rozpoznawanie wad wymowy” – warsztaty prowadzone przez logopedę Agnieszkę Hamerlińską-Latecką.
- „Tańczące piórko: poznajemy siebie i przestrzeń wokół nas” - zabawa w teatr - Ewa Moczadło, bibliotekarz.
-   „Wpływ czytania na rozwój układu nerwowego u dzieci. Rozładowanie stresu dziecka poprzez czytanie bajek” - spotkanie z położną Anną Appelt, założycielką Szkoły Rodzenia Vita.
-    Warsztaty „Poznaj książki przez dotyk”.
Pełen program tutaj: "Rosnę z książką" - program

Pewnie nie wszyscy zdają sobie sprawę, z tego, że przygodę z książką warto rozpocząć już we wczesnym dzieciństwie. Z doświadczenia wiem, że niektóre dzieci wykazują zainteresowania książkami już w wieku kilku miesięcy, natomiast inne w tym czasie nie są nimi w ogóle zainteresowane. Córka będąc jeszcze niemowlakiem lubiła jak jej się pokazywało książeczki, gazety, gdy czytałam jej wierszyki. Teraz ma prawie 4 lata i jest wierną fanką dziecięcej literatury:) Co innego synek, ma 15 miesięcy a książeczki uważa za coś idealnego do gryzienia i obśliniania. Myślę, że zarówno Olę jak i Jasia zainteresuje jeden z kuferków tematycznych zawierających książeczki, filmy, muzykę i  zabawki, które można wypożyczać w bibliotece na Bajce (ul. Gawędy 1) oraz w Bibliotece Głównej (Wypożyczalnia Fabuła, Stary Rynek 22). Dodatkowo każdy maluch w wieku od 0 do 36 miesięcy, który z pomocą rodziców zapisze się do biblioteki otrzyma książkową niespodziankę - w poniedziałek ruszam z synkiem do wypożyczalni:)

Wykaz bibliotek, które oferują upominki:
- Filia nr 15, ul. Gawędy 1
- Filia nr 13, ul. Połczyńska 3
- Filia nr 1, ul. Powstańców Wielkopolskich 26
- Oddział dla dzieci Filii nr 16, ul Broniewskiego 1
- Filia nr 6, ul. Noakowskiego 4
- Filia nr 4, ul. Czerkaska 11
- Filia nr 17, ul. Brzęczkowskiego 2
- Filia nr 12, ul. Pielęgniarska 17
- Filia nr 9, ul. M. Konopnickiej 28
- Filia nr 14, ul. Bohaterów Kragujewca 11